poniedziałek, 11 listopada 2013

Milczenie Owiec - Ćma


Milczenie Owiec - Ćma

W ludzki cień ubrana kusisz diabły zimnej nocy,
mdlącym spojrzeniem wabisz strach.
Czułość twa pod język wpycha znów opłatek mocy,
by znieczuleniem móc się stać.

Przechodzisz siebie samą w pościele, w tłum wplątaną.
Nie możesz błądzić w środku dnia, bo wtedy
jasność otula każdy kształt planety.
Dopiero gdy zapada zmrok już wiesz,
że w nim nie będzie wstydem zbłądzić ci.

Witasz dzień składając w kostkę wrak człowieczej wiary,
zmywasz odciski cudzych łap.
Wdychasz dym z kojącym aromatem gorzkiej kawy,
łykając brody nocnych zjaw.

Przechodzisz siebie samą w pościele, w tłum wplątaną.
Nie możesz błądzić w środku dnia, bo wtedy
jasność otula każdy kształt planety.
Dopiero gdy zapada zmrok już wiesz,
że w nim nie będzie wstydem zbłądzić ci. [ref. x2]

tekst z: tekstowo.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz